Podatek należy się w Polsce, jeśli przewiduje go ustawa i nie zabrania umowa
Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania nie są podstawą do nakładania na podatników obciążeń podatkowych, bo te wynikają z prawa krajowego. Umowa może te obciążenia jedynie zmniejszać
W „Rz” z 14 – 16 sierpnia 2009 r. został omówiony wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 czerwca 2009 r. (II FSK 276/08), w którym sąd stwierdził, że „skoro w treści umowy (między Republiką Federalną Niemiec a Rzeczpospolitą Polską o unikaniu podwójnego opodatkowania z 14 maja 2003 r.) w art. 12 ust. 3 definiującym należności licencyjne nie wymieniono należności z tytułu korzystania z oprogramowania komputerowego, to mając to na uwadze i stosując art. 3 ust. 2 umowy, obowiązujący w Polsce porządek prawny (ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych) oraz akty międzynarodowego prawa publicznego (konwencję berneńską), nie można tych należności przyporządkować do żadnej z wymienionych tam grup i w konsekwencji nie mogą być one opodatkowane w państwie ich powstania (tu w Polsce)”.
Umowa nie jest podatkotwórcza...
Takie stanowisko jest niestety błędne. Bazuje na założeniu, że opodatkowanie danego przychodu/dochodu w państwie źródła (tzn. ich powstania) możliwe jest jedynie wówczas, gdy taką możliwość przewiduje zarówno prawo krajowe, jak i dana umowa międzynarodowa. Tymczasem z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania – jak wskazuje na to sama nazwa umowy – nie mogą wynikać żadne (!) roszczenia podatkowe. Umowa ta może roszczenia podatkowe jedynie zmniejszać. Z tego powodu sięganie do umowy konieczne jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta