Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma sensu być kolejnym didżejem w szeregu

20 sierpnia 2009 | Życie Warszawy | Marcin Flint Dominika Węcławek
„Stickorama” posmakował życia w Londynie i Berlinie, ale do Warszawy wraca chętnie. Lubi kręcić się w okolicach ulicy Wilczej, gdzie wraz z rodziną prowadził sklep. Miejsce obrosło legendą, wiążą się z nim choćby początki zespołu Molesta
źródło: Życie Warszawy
„Stickorama” posmakował życia w Londynie i Berlinie, ale do Warszawy wraca chętnie. Lubi kręcić się w okolicach ulicy Wilczej, gdzie wraz z rodziną prowadził sklep. Miejsce obrosło legendą, wiążą się z nim choćby początki zespołu Molesta

Pierwsza gwiazda polskiej deskorolki i didżej od zarania dziejów związany ze sceną drum’n’bassową wraca w piątek na stare śmieci. Zagra w Centralnym Domu Qultury, gdzie był rezydentem. Szykuje się święto połamanych rytmów z udziałem brytyjskich gości.

ŻW: Internauta pytał niedawno na forum miłośników drum’n’bassu – „to »Sticko« jeszcze żyje”?

Patryk „Stickorama” Wrzosek: Jak najbardziej. Żyję, wychowuję syna, mam tylko straszną kontuzję kolana i nogę do operacji, co uniemożliwia mi jazdę na deskorolce. A że muzyką zajmuję się mniej więcej tyle samo lat, co deską, gram na imprezach, między innymi wokół tego sportu organizowanych. Złapałeś mnie w Płocku, występowaliśmy właśnie na przedsięwzięciu zorganizowanym przez radę miasta. Jak widać, nie umieram. I nie zamierzam!

Ale nie rozpieszczasz polskich słuchaczy dużą ilością występów...

To wiąże się z zajmowaniem się rodziną i rocznym pobytem za granicą. Pracuję nad debiutancką płytą, wybrałem się więc do Anglii po to, by nałapać kontaktów z wytwórniami muzycznymi. Każdy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8400

Spis treści
Zamów abonament