Hipnoza prosto z ulicy
Tłok, zgiełk, tańce, podskoki i okrzyki towarzyszyły koncertowi Hypnotic Brass Ensemble w Hard Rock Cafe. Młodzi Amerykanie pokazali, co to znaczy prawdziwie żywiołowa, spontaniczna muzyka. Warszawiacy zrewanżowali się równie żywiołowym i spontanicznym przyjęciem.
Można było sobie zadać pytanie, czy to archaiczny jazz, czy raczej hip-hop sięgający do muzyki Nowego Orleanu.
Każda odpowiedź byłaby prawdziwa, ale chyba nikt nie zaprzątał sobie głowy szukaniem stylistycznych szufladek, kiedy ze sceny napierała na słuchaczy ściana rozedrganych dźwięków wydmuchiwanych z czterech trąbek, dwóch puzonów i dwóch tub. Rytm podkreślał zaś werbel perkusji niczym w wojskowej orkiestrze.
Arsenał dęciaków
Hypnotic Brass Ensemble to formacja osobliwa. Nie tylko dlatego, że tworzy ją ośmiu synów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta