Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozmamłani, czyli antymoda

20 sierpnia 2009 | Styl życia | Monika Małkowska
Panowie czują się zwolnieni z odzieżowych konwenansów z racji tropikalnych  temperatur.  Warszawa,  ul. Marszałkowska
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Panowie czują się zwolnieni z odzieżowych konwenansów z racji tropikalnych temperatur. Warszawa, ul. Marszałkowska
Panie obowiązkowo odkrywają ciało. Wiek, waga i powierzchowność nie grają roli. Warszawa, ul. Marszałkowska
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Panie obowiązkowo odkrywają ciało. Wiek, waga i powierzchowność nie grają roli. Warszawa, ul. Marszałkowska

Ludzie zbuntowali się przeciwko karuzeli nowinek. W rezultacie na topie jest... abnegacja. Daje się to zauważyć zwłaszcza latem – i w kurortach, i w stolicy

Moda jako masowe zjawisko przestała istnieć. Tak jeszcze nigdy nie było. Polakom znudziło się śledzenie ubraniowych trendów. Niestety, zamienili to na niechlujstwo. Przodują w nim warszawiacy.

Nie mówię o celebrytach, lecz o zwyczajnych obywatelach. Tych, którzy chodzą ulicami, rozsiadają się w pubach, relaksują się na ławkach, jeżdżą metrem i tramwajami. To oni narzucają stolicy look. A nieliczni ludzie odziani „do ludzi” nikną w masie rozmamłańców.

Bahamy na Marszałkowskiej

Dominujący typ stawia na luz. Czym się charakteryzuje? Otóż przedstawiciele tego antystylu wyglądają, jakby wyszli z domu, zapomniawszy się ubrać. Jakby pożar strawił ich dobytek włącznie z garderobą i nie mieli szans dopełnić toalety.

Prezentują się paskudnie i niechlujnie. Wszystko im jedno, czy wydają się atrakcyjni, czy też rażą wzrok bliźnich. Jedyny dyktat – wygoda. Czują się zwolnieni z odzieżowych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8400

Spis treści
Zamów abonament