Był zbyt dumny na kurację
Nigdy o zdrowie nie dbał. Mało tego, świadomie je nadwerężał. Nieregularnym trybem życia, stresem konspiracji, zsyłką, więzieniami i internowaniem, wreszcie papierosami i brakiem odpoczynku. Do diety nie przywiązywał żadnej wagi. Miał właściwie wyzywający stosunek do życia i medycyny: unikał lekarzy i twierdził, że siłą woli potrafi kontrolować życiowe funkcje organizmu.
Dopuszczał wszechobecną i często przez siebie komentowaną komitywę ze śmiercią. Nierzadko ją przywoływał i komplementował jako nieodłączną towarzyszkę żołnierza. Już w przemówieniu w Wilnie 20 kwietnia 1922 roku, a więc mając zaledwie 55 lat, powiedział: „Jestem w tym wieku, że spokojnie patrzę w dal, skąd nikt nie wraca”.
W 1927 roku, o czym pisaliśmy przy okazji pogrzebu Słowackiego, programował swoje miejsce pochówku. Dopiero w 1928 r. doszło do – nieudanego zresztą – wyjazdu wypoczynkowego do Rumunii, w dwa lata później do Portugalii, na Maderę, wreszcie w 1932 do Egiptu. Nie znalazł czasu na szpital czy sanatorium. Większości rozmówców Piłsudski wydawał się starszy ponad biologiczny wiek, zmęczony i wyczerpany.
Choroby musiał być świadom co najmniej od 1933 roku, kiedy to sam odnotowywał osłabienie organizmu. Coraz częściej musiał odpoczywać, nawet w trakcie niezbyt wymagających uroczystości. Już w 1931 roku w czasie gry wojennej skarżył się na wyczerpanie i wątek ten powtarzał coraz częściej wobec bliskich współpracowników.
Nie oznaczało to jeszcze choroby i niebezpieczeństwa dla państwa, tym bardziej że wszyscy byli świadomi, jak wielkie obowiązki kładł na swoje barki i jak wyczerpująca była dotychczasowa służba. Ale leczyć się nie chciał. Najwidoczniej jego podświadomość wypierała ewentualność, w której świat zewnętrzny mógłby dostrzec jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta