Redukcje grupowe to sztywna procedura
Aby w krótkim czasie doprowadzić do odejścia z firmy w zgodzie z prawem nie jednego, lecz kilkunastu pracowników, trzeba wielu działań. I nie warto pomijać żadnego z nich
Firmy z personelem liczącym poniżej 20 pracowników mogą zwolnić jednocześnie pięć czy sześć osób, nie przejmując się konsultacjami ze związkami zawodowymi (no chyba że mają być rozwiązane umowy bezterminowe, a pracownicy są reprezentowani przez organizację związkową). Nie muszą też zawracać sobie głowy porozumieniami czy zawiadamianiem powiatowego urzędu pracy (PUP). Stosują po prostu zasady rozstawania się z załogą przewidziane w kodeksie pracy.
Obostrzenia przy redukcjach masowych dotyczą bowiem wyłącznie pracodawców, którzy zatrudniają co najmniej 20 pracowników. Tak wynika z art. 1 ust. 1 ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm., dalej ustawa o zwolnieniach grupowych). Każde ich naruszenie uprawnia podwładnego do podważenia zwolnienia na podstawie kodeksu pracy. Jakie to obostrzenia?
Bez konsultacji ani rusz
Pracodawca nie może samodzielnie podjąć decyzji o zwolnieniach grupowych i ich rozmiarach. Ma obowiązek skonsultować ten zamiar z:
- działającymi u niego zakładowymi organizacjami związkowymi (jeśli jest ich kilka, to konsultuje się ze wszystkimi),
- przedstawicielami pracowników wyłonionymi w trybie przyjętym u danego pracodawcy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta