Epidemia modnych głupot
Różne miasta Europy, a wszędzie ten sam problem. Po ulicach chodzą ofiary dyktatorów mody
Londyn‚ ciepła jesień. Tłum wysypuje się na stacji metra South Kensington. Podjeżdżam wysokimi schodami, więc spoglądam ku górze. Przede mną trzy nastolatki odstawione na imprezę. Jedna do czarnego minitrykotu założyła boa ze sztucznego futerka. Robi ruch rękoma‚ jej tunika nieco podjeżdża i... dostrzegam, że nie ma nic pod sukienką! Wzięła przykład ze słynnej brytyjskiej projektantki mody Vivienne Westwood, która kiedyś się chwaliła, że była na audiencji u królowej z gołą pupą.
Inne niezapomniane widoki: legginsy turkus metalic do kusej różowej kiecki noszone przez dziewczyny o kształtach Agaty Wróbel. Majtki z koronkową falbanką do futrzanych botków, na gołe ciało, bez spódnicy. Nie do pojęcia.
Kobiety uważają obnażone nogi za atut‚ wabik‚ seksapil. Bez względu na ich kształt i proporcje. Dlatego zawrotną karierę zrobiły szorty i tuniki o rozmiarach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta