Zwalniani pracownicy chcą przeczekać do emerytury
Świadczenia przedemerytalne są ostatnią deską ratunku dla starszych osób tracących etaty. Kryzys może się więc odbić na wydatkach socjalnych państwa
Od czasu wejścia w życie ustawy z 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych (DzU nr 120, poz. 1252 ze zm.), która zaostrzyła warunki przechodzenia na to świadczenie, liczba osób je pobierających systematycznie malała. W 2006 r. było to 225 tys., w 2007 – 193 tys., a w 2008 – 78 tys.
Ta tendencja zmieniła się w połowie roku. O ile w lipcu świadczenia przedemerytalne pobierało 63,8 tys. osób, o tyle w sierpniu już 65,4 tys., czyli o ponad 1,5 tys. więcej. To dla ZUS miesięczny wydatek ponad 60 mln zł. Czy czeka nas dalszy wzrost liczy otrzymujących świadczenia przedemerytalne?
Firma redukuje
Przez Polskę przetoczyła się fala zwolnień grupowych. Po ograniczeniu przechodzenia na wcześniejsze emerytury jedyna możliwość skorzystania z jakiegoś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta