Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie musisz nabywać firmy, by zwiększyć liczbę swoich pracowników

28 października 2009 | Dobra firma

Umowa kupna-sprzedaży nie jest wyłączną formą transferu. Dojdzie do niego nawet mimo woli, gdy nowy przedsiębiorca nabędzie po poprzednim lokal i sprzęt

Tak się stało kilka lat temu w głośnej sprawie Sodexho.

Podpisała ona umowę z austriackim szpitalem na wykonywanie usług żywnościowych. Wbrew swojej woli przejęła załogę poprzedniego usługodawcy. Wszystko dlatego, że wcześniej usługi kateringowe były wykonywane przez innego przedsiębiorcę. Ten, rozstając się ze szpitalem, pozostawił w nim materiały, zapasy i pracowników. Choć Sodexho odmówiła ich przejęcia, to i tak ETS w wyroku z 20 listopada 2003 r. (C-340/01) uznał, że firma przejęła po dotychczasowym kontrahencie klientów szpitala oraz prawo do korzystania z wszelkich pomieszczeń i sprzętu. Dla ETS był to ewidentny dowód, że doszło do przejścia zakładu na innego pracodawcę. Potwierdził wówczas, że podstawą transferu nie musi być zawsze czynność prawna. Przedsiębiorca może bowiem stać się pracodawcą, nawet o tym nie wiedząc.

Wydanie tego przełomowego wyroku potwierdziło pogląd, że przejście zakładu pracy na nowego pracodawcę może być także efektem dzierżawy‚ podziału spadku‚ restrukturyzacji czy prywatyzacji. Podobną wykładnię zaprezentował Sąd Najwyższy, odnosząc się do likwidacji zakładu. W wyroku z 16 maja 2001 r. potwierdził, że likwidacja zakładu, w której wyniku majątek dotychczasowego pracodawcy jest wykorzystywany do wykonywania tych samych zadań, czemu towarzyszy przejęcie części załogi, jest przejściem zakładu na nowego pracodawcę w rozumieniu art. 231 k.p. (I PKN...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8459

Spis treści
Zamów abonament