Cyfrowa rewolucja wstrzymana
Szanse, że w 2013 roku wszyscy Polacy będą mogli odbierać cyfrową telewizję, maleją. Marazm decyzyjny w TVP opóźnia budowę niezbędnej i kosztownej infrastruktury. Nadawcy i UKE nie chcą dłużej czekać
Spotkanie ostatniej szansy w sprawie cyfrowej telewizji naziemnej miało się odbyć we wtorek. – Przedstawiciele TVP nie pojawili się i poinformowali, że potrzebują czasu do 8 grudnia. Pozostali nadawcy na spotkanie przyszli, bo są już mocno zaniepokojeni tym, że nie mogą wywiązać się z zapisów koncesyjnych – mówi „Rz” Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Podobnie jak w innych krajach cyfrowa telewizja ma w Polsce zastąpić nadawanie analogowe. Dla Polaków najważniejszą jej zaletą jest wyższa jakość sygnału, możliwość korzystania z dodatkowych usług i więcej darmowych kanałów. Równocześnie pozwoli ona uwolnić część częstotliwości na nowe usługi.
Cyfrowa telewizja naziemna w każdym domu ma się pojawić nad Wisłą w lipcu 2013 roku. Niemożliwe będzie już wtedy odbieranie kanałów telewizyjnych za pośrednictwem „zwykłej” anteny – trzeba będzie kupić cyfrowy dekoder lub telewizor z wbudowanym tunerem do odbioru takiej usługi. Docelowo mamy mieć pięć tzw. cyfrowych multipleksów (zakresów częstotliwości), na każdym nadawanych będzie siedem kanałów.
Na pierwszym tzw. multipleksie mają znaleźć się TVP 1, TVP 2, TVP Info, Polsat, TVN, TV 4 i TV Puls. Sygnał miał nadawać operator multipleksu – Emitel.
UKE wraz z KRRiT właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta