Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pożegnanie z komizmem

27 listopada 2009 | Magazyn tv | Agnieszka Kwiecień
fot: Patikalar Productions, Michael Klein
źródło: AP
fot: Patikalar Productions, Michael Klein

W rodzinnej Australii Eric Bana zdobył popularność jako autor skeczy i gospodarz własnego show w telewizji. Hollywood dało mu szansę zaistnienia w rolach dramatycznych. Ze świetnym rezultatem

Wcześniej czy później Hollywood musiało się upomnieć o takiego przystojniaka jak Bana. Wysoki, świetnie zbudowany, na dodatek inteligentny i z nadzwyczajnym poczuciem humoru. Trudno się dziwić, że internetowe fora pękają w szwach od zachwytów i miłosnych wyznań fanek. Niestety, australijski Adonis jest już zajęty: od 12 lat wiedzie przykładne życie u boku żony Rebecki, z którą ma dwójkę dzieci.

Na hollywoodzki debiut Bana (41 l.) czekał jednak dosyć długo – do 2002 roku i wojennego „Helikoptera w ogniu” w reżyserii Ridleya Scotta, ze zdjęciami polskiego operatora Sławomira Idziaka. Ale od tamtego momentu wszystko potoczyło się już błyskawicznie: główne role w „Hulku” (2003) Anga Lee i „Monachium” (2005) Stevena Spielberga, po drodze – szlachetny Hektor w kostiumowej superprodukcji „Troja” (2004), a ostatnio – impulsywny władca Henryk VIII w „Kochanicach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8484

Spis treści
Zamów abonament