Igranie z bobasem
Od dziś na ekranach wzbudzający skrajne opinie „Ricky” Francois Ozona
Barbara Hollender: Warto mieć skrzydła
Ozon zrobił film wymykający się schematom, niecodzienny, intrygujący.
To prawda, na pierwszy rzut oka „Ricky” może wydawać się dość dziwaczny. Ale wystarczy zapomnieć o dosłowności, zrezygnować z przyzwyczajeń do realizmu, by obraz ten nabrał barw.
W swoim pierwszym filmie zatytułowanym „Sitcom” Francois Ozon opowiadał o nietolerancji i nienawiści rodzącej się we francuskiej familii. Dzisiaj, po dziesięciu latach, broni rodziny. W „Rickym” matka dojrzewa do zaakceptowania inności swego syna. Więcej, niemowlak, któremu wyrastają skrzydełka, staje się jej wybawieniem. Do tej pory stłamszona przez życie, wyczerpana i niespełniona, nagle zaczyna wierzyć, że i jej może przydarzyć się cud. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta