U Rzymian w Jordanii
Wyobraźmy sobie, że pod Warszawę przybywają Japończycy i budują tam miasto na wzór Tokio. I mówią do nas: korzystajcie z tego i żyjcie jak my
Któż nie przeprowadziłby się do nowej metropolii z Warszawy, która wyglądałaby przy niej jak zapuszczona wioska? Któż nie chciałby zamieszkać nowocześnie, elegancko i wygodnie, i mieć dostęp do licznych wydarzeń kulturalnych?
Tak, jak przywołani tu w hipotetycznej sytuacji Japończycy, robili dwa tysiące lat temu starożytni Rzymianie. Podbijali nowe tereny i przynosili tam swoją kulturę, obyczaje, religię. Nowym poddanym imponowali osiągnięciami cywilizacyjnymi, których materialnymi śladami były: świetne bite drogi (wszystkie prowadziły, naturalnie, do Rzymu) i wspaniałe miasta. Te ostatnie zakładali zwykle w szczerym polu lub na miejscu istniejącej osady, ale zawsze według wzorca, który uważali za najlepszy, a który naśladował rozwiązania stosowane w Rzymie.
Jak wyglądało typowe rzymskie miasto, można zobaczyć w Dżarasz w północnej Jordanii. w połowie drogi między stolicą, Ammanem, a granicą z Syrią. Ta starożytna Geraza jest jednym z najlepiej zachowanych rzymskich miast na świecie.
Rzymianie wkroczyli do historii tych ziem w latach 64 – 63 przed Chrystusem, kiedy to Pompejusz, polityk i dowódca rzymski, odebrał Syrię panującym od czasów Aleksandra Macedońskiego Seleucydom i włączył ją do imperium jako prowincję.
Chleba i igrzysk
Każdy przybysz nim wkroczy do Gerazy, musi przejść pod łukiem triumfalnym Hadriana. Łuk o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta