Nie trzeba dawać w zastaw paszportu w hotelu
Podczas wyjazdów rezydenci i hotelarze czasami żądają zdeponowania paszportów jako gwarancji zapłaty za wypoczynek. To bezprawie
Pan Leszek Szwast z Kozienic był wraz z żoną we wrześniu na tygodniowych wakacjach w Grecji. Wyjazd organizowało biuro podróży Triada. Gdy urlopowicze przyjechali do hotelu, recepcjonistka zebrała od nich paszporty. Tłumaczyła, że ma to być zabezpieczenie ewentualnych szkód. Zagroziła, że jeśli nie dostanie paszportów albo dowodów osobistych, to nie zakwateruje grupy, dlatego turyści oddali swoje dokumenty.
– Myśmy zawarli umowę z Triadą, a nie z hotelem, i nigdzie nie było żadnej informacji, że będą zabierane paszporty – podkreśla pan Leszek.
Uniemożliwiono w ten sposób panu Leszkowi samodzielne wycieczki, bo miał jedynie prawo jazdy, którego nie mógł zostawić w biurze wynajmu samochodów, gdy chciał pożyczyć auto. Biuro przyznaje, że do takich niezręczności doszło.
– Właściciel hotelu postanowił, że będzie się tak zabezpieczał przed stratami – tłumaczy Jacek Dąbrowski,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta