Uśmiech rekina ludojada
Donald Tusk umie słuchać ludzi, czarować ich,ale jest też zimny i bezwzględny. Pomaga mu to być najbardziej skutecznym polskim politykiem.
Dziesięć lat temu opowiadano, jak politycznie zmarginalizowany przesiadywał godzinami przed telewizorem w swoim gabinecie wicemarszałka Senatu, oglądając mecze i popijając wino. Wtedy narodziły się plotki o jego lenistwie. Dziś jest najbardziej sprawnym człowiekiem w polskiej polityce. Podejmuje ryzykowne decyzje, dokonuje radykalnych zwrotów akcji, buduje nowe strategie, przeprowadza zaskakujące roszady. Umie podjąć działania wbrew całemu swojemu politycznemu zapleczu. I jego akcje ciągle idą w górę. Dziś nikt już nie powtarza, że jest leniem.
Tusk ma dwie twarze. Jedna: sympatyczna, miła, ciepła, bardzo ludzka. Rozmówcom okazuje zainteresowanie, wzbudza przyjazne uczucia. Kiedy trzeba, umie przeprosić, wybuchnąć śmiechem. Zachowuje się często jak zwykły człowiek. Jest naturalny. Mówi dużo o zaufaniu i na zewnątrz zachowuje się tak, że ludzie mają wrażenie, iż on im ufa. I oni ufają jemu. Ciągle ma przyjaciół spoza polityki, z którymi regularnie się spotyka.
Drugie oblicze to bezwzględny gracz. Kiedy uzna, że warto, eliminuje konkurentów i tych, którzy szkodzą jego ugrupowaniu. Im dłużej był w polityce, tym coraz bardziej nabierał przekonania, że tak trzeba. Że liczy się tylko skuteczność. Pokazał, że w polityce można wszystko. Jak powiedział mi jeden z polityków Platformy, kiedy potrzebuje zaprzyjaźnić się ze śmiertelnym wrogiem, to bez problemu wchodzi z nim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta