Bezradność hipokrytów
Francuski pomysł, by zakazać kobietom noszenia strojów zakrywających całą postać, jest sprzeczny z poszanowaniem wolności osobistej
Komisja francuskiego parlamentu zarekomendowała wprowadzenie prawnego zakazu noszenia przez muzułmańskie kobiety tzw. burek, czyli zasłon okrywających całą postać, włącznie z twarzą, w szpitalach, szkołach, urzędach państwowych i środkach komunikacji publicznej. Dodatkowo władze mają odmawiać wydawania karty pobytu i obywatelstwa francuskiego osobom uprawiającym „radykalne praktyki religijne“. Francuscy parlamentarzyści tłumaczą, że noszenie burek jest dyskryminujące dla kobiety, a przez to niezgodne z republikańską tradycją sekularyzmu i równości.
To są oczywiście brednie. Dyskryminujące dla kobiety jest noszenie burek w Arabii Saudyjskiej albo w Somalii, gdzie zresztą prawo do noszenia wybranego stroju jest chyba najmniejszym zmartwieniem kobiet. We Francji jest to zwykle kwestia wyboru, a jeśli istotnie dochodzi do zmuszania kobiet do noszenia stroju niezgodnego z ich przekonaniami, to jest to sprzeczne z prawem już istniejącym. Wprowadzanie kolejnego nie ma sensu.
Warto dodać, że na 5 – 7 milionów muzułmanów we Francji burki nosi około 1900 kobiet, z czego jedna czwarta to Francuzki, które przyjęły islam i traktują noszenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta