Siedem szkół bez owoców
Rzodkiewki, marchewki, papryka, ogórki, jabłka, soki owocowo-warzywne. Od dzisiaj uczniowie ze 128 szkół podstawowych będą dostawać je za darmo. Rusza druga edycja programu „Owoce w szkole” finansowanego przez UE.
– Pokrojone i zapakowane warzywa dzieci będą dostawały dwa razy w tygodniu przez 2,5 miesiąca – mówi Piotr Urbaniak z firmy Sebex, która dostarczy produkty do większości stołecznych szkół.
A dlaczego – mimo że na liście zakwalifikowanych do programu jest 135 placówek – owoce i warzywa dostanie o siedem mniej? – Ich dyrektorzy przegapili terminy i nie podpisali umów – wyjaśnia Urbaniak. W tym semestrze sytuacja jest jednak dużo lepsza niż w poprzednim. Wtedy owoców nie było w co trzeciej szkole. W części dlatego, że zawiedli dystrybutorzy. Ci z kolei winą obarczali Agencję Rynku Rolnego, która nie dostosowała programu do polskich realiów. Bardzo dokładnie określała m.in., w jaki sposób mają być pokrojone i przechowywane warzywa. Przepisy zostały złagodzone.