Poszukiwania winnych zawieszono
Po śmierci gruzińskiego saneczkarza była minuta ciszy, ale potem olimpijskie zawody ruszyły swoim rytmem
Szef MKOl Jacques Rogge podczas ceremonii otwarcia z trudem powstrzymywał płacz, gdy KD Lang śpiewała cohenowskie „Hallelujah” dedykowane Nodarowi Kumaritaszwilemu. Pamięć 21-letniego saneczkarza, który zabił się podczas treningu, uczczono minutą ciszy, flagi olimpijskie zostały opuszczone do połowy masztu.
Igrzysk ten wypadek jednak nie zatrzymał, bo nie mógł. Nawet gruzińscy sportowcy, choć zapłakani i w szoku, nie zrezygnowali ze startu ani z udziału w ceremonii. Wyszli na stadion z czarnymi opaskami i szalikami.
Zawody saneczkarzy też ruszyły o czasie, choć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta