Pechowy strażak
25 lutego 2010 | Sport | t.w.
Janis Minins – z zawodu strażak – wyczerpał już limit pecha. W dniu otwarcia igrzysk przeszedł operację wycięcia wyrostka robaczkowego. Opuścił rywalizację dwójek, ale w piątek i sobotę wystartuje w czwórkach. – Schudłem 8 kg. Teraz koledzy z załogi mogą zjeść więcej – zauważa Minins, który w ubiegłym roku rozbił motocykl ojca. Wypadł z zakrętu i wjechał w cmentarz.