Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kto zranił trenera

25 lutego 2010 | Sport | Janusz Pindera
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Aleksander Wierietielny o Justynie Kowalczyk, biegu na 30 km i o tym, że są to najgorsze igrzyska w jego życiu

Rz: Jak się czuje Justyna po upadku na wtorkowym treningu?

Aleksander Wierietielny: Poobijana, jęczy, ale żyje. Wszystko będzie dobrze.

Jak do tego doszło?

Na jednym z ostrych zakrętów. Na tym odcinku trasy, którego Justysia nie lubi, tam, gdzie jest trochę górek i zjazdów. Trasy były trochę oblodzone, no i stało się, przewróciła się na bok.

Pobiegnie dziś w sztafecie?

Tak, na drugiej zmianie.

Na pierwszej pójdzie Kornelia Marek, później Justysia, Paulina Maciuszek i Sylwia Jaśkowiec.

Kto ustalał skład, pan czy Wiesław Cempa?

Wspólnie, jeśli chodzi o sztafetę, to chyba normalne.

Niektóre zawodniczki, chociażby Estonka Kristina Smigun, rezygnują z takich startów, oszczędzając siły na sobotni bieg na 30 km...

Trochę się jej dziwię, że nie chce pomóc koleżankom. Justysia pomoże, tak jak pomogła w Libercu. Zresztą to będzie dla niej znakomite przetarcie przed sobotnim biegiem. Gdyby nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8558

Spis treści
Zamów abonament