Zostałem dziennikarzem śledczym
Na trosce o zdrowie zarobiły koncerny farmaceutyczne, na dbałości o bezpieczeństwo ekologiczne – producenci zboża, rzepaku, etanolu i estrów
Nigdy nie miałem inklinacji do dziennikarstwa śledczego. Przyznaję, wolałem siedzieć przy biurku, moczyć nogi w miednicy z ciepłą wodą i popijać kawkę. Coś ogólnie nakreślić, dać odpór, a czasem nawet przygotować analityczną krytykę. Nie ukrywam jednak, że zawsze zazdrościłem kolegom, którzy nocami wdzierali się do tajnych archiwów IPN czy podsłuchiwali polityków na cmentarzach. Teraz się okazuje, że jedno z drugim można połączyć. I nie wychodząc z domu, można wytropić wielką aferę.
Mnie się to udało. Co prawda bardzo pomogła mi sejmowa komisja śledcza i sąsiad,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta