Teraz jest mniej czasu na zadawanie pytań
Jeśli wniosek o wyjaśnienia wpłynie do organizatora przetargu po upłynięciu połowy terminu na złożenie ofert, to nie musi on na niego odpowiadać
Przepisy nakazują opisywanie przedmiotu zamówienia „w sposób jednoznaczny i wyczerpujący, za pomocą dostatecznie dokładnych i zrozumiałych określeń, uwzględniając wszystkie wymagania i okoliczności mogące mieć wpływ na sporządzenie oferty”. Z tego też powodu są to dokumenty szalenie skomplikowane, nierzadko liczone w setkach stron.
Nietrudno więc o popełnienie w nich błędu czy przeoczenie czegoś. Dlatego też ustawodawca dał wykonawcom specjalne uprawnienie – możliwość zadawania pytań do specjalizacji. W ub.r. uznał jednak, że jest ono nadużywane i służy przeciąganiu przetargów.
Dlatego też tzw. mała nowelizacja prawa zamówień publicznych (DzU nr 206, poz. 1591) skróciła terminy do zadawania pytań. Weszła ona w życie 22 grudnia 2009 r.
Trzeba się spieszyć
Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli firma chce mieć pewność, że zamawiający odpowie na jej pytania, powinna je zadać „nie później niż do końca dnia, w którym upływa połowa wyznaczonego terminu składania ofert” (art. 38 ust. 1).
Jeśli nie zdąży w tym terminie, zamawiający może, ale nie musi, udzielić mu wyjaśnień.
Odpowiedzi są udzielane nie później niż na:
- sześć dni przed upływem terminu składania ofert,
- cztery dni przed upływem terminu składania ofert – w przetargu ograniczonym oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta