Ile zarabia menedżer na publicznej posadzie

Mimo zapowiedzi o likwidacji limitów pensji dla osób zarządzających np. spółkami państwowymi czy samorządowymi one wciąż obowiązują. Są jednak dwie dobre wiadomości. Pierwsza, że co roku wzrastają. A druga, że Sąd Najwyższy wyłączył z nich odprawy emerytalne

W ubiegłym roku dużo mówiło się o konieczności uchylenia tzw. ustawy kominowej, która ogranicza zarobki osób stojących na czele ważnych instytucji i jednostek ze sfery budżetowej.

Chodzi o ustawę z 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (DzU nr 26, poz. 306 ze zm.).

Pomysłodawcy argumentowali, że nisko opłacani menedżerowie nie spełniają dobrze zadań i są mało kreatywni. Ostatecznie jednak idea upadła i ustawa kominowa pozostała.

Mimo to państwowi i samorządowi szefowie mają szanse na większe pieniądze, a to za sprawą najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego.

Dotychczas w większości werdyktów uznawał on, że w zasadzie przysługują im wyłącznie ściśle ograniczone „ustawowymi kominami płacowymi”:

- obowiązkowe wynagrodzenie miesięczne,

- dobrowolne świadczenia dodatkowe,

- fakultatywne nagrody roczne.

Odprawy emerytalne SN zaliczał przy tym do grupy świadczeń dodatkowych.

Według najnowszych wyroków SN odprawa ta nie należy do świadczeń dodatkowych, a więc w konsekwencji nie podlega pod reżim finansowy ustawy kominowej.

Daje to wskazanym menedżerom możliwość uzyskania dodatkowych kilkaset tysięcy złotych rocznie. Zacznijmy jednak od początku.

Do osób kierujących podmiotami, które obowiązują „kominy płacowe”, zaliczamy:

- ich...