Pracodawca jak margaryna
Firmy już wiedzą, że trzeba inwestować w markę swych produktów. Teraz coraz więcej z nich dostrzega, że warto dbać też o swój wizerunek na rynku pracy
Najnowszy trend? Firmowy profil na ekspansywnym portalu społecznościowym Facebook plus bieżące wiadomości na Twitterze, popularnym serwisie mikroblogów, gdzie swoje uwagi publikują celebryci i politycy. Powinien o to zadbać specjalista, który w nazwie stanowiska ma angielski termin employer branding albo jego spolszczoną wersję – wizerunek pracodawcy.
Określenie employer branding, czyli działania, które budują markę firmy jako pracodawcy z wyboru, ma krótką tradycję (wprowadzili je w 2001 r. konsultanci z doradczej firmy McKinsey), ale od kilku lat robi karierę wśród specjalistów od HR.
Nic dziwnego, bo to oni na co dzień mają do czynienia ze skutkami świadomych albo nieświadomych działań związanych z wizerunkiem firmy jako pracodawcy. Tak samo bowiem jak w biznesie również na rynku pracy przedsiębiorcy budują swoją markę, czy tego chcą, czy nie chcą. McKinsey zwrócił uwagę, że warto robić to w świadomy i przemyślany sposób.
Nie tylko studenci
Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta