Uwolnić zestresowane norki
Lisy z krwawiącymi ranami i uciętymi ogonami, trzymane w ciasnych klatkach, zestresowane norki z zainfekowanymi oczami – to obrazki z filmu, który zaprezentowali aktywiści fińskiej organizacji Prawo dla Zwierząt.
Organizacja od czerwca do grudnia ubiegłego roku filmowała z ukrycia 30 fińskich hodowli zwierząt futerkowych. Potem pokazała nagranie, z którego wynikało, że zwierzęta chore przebywają w klatkach razem ze zdrowymi. Obrońcy praw zwierząt argumentowali, że głównym problemem są zbyt ciasne klatki, które hamują aktywność lisów i norek.
Kiedy wstrząsające wideo wyemitowała telewizja, w Finlandii rozgorzał spór. Włączył się do niego sam szef rządu. Premier Matti Vanhanen był oburzony. Jego zdaniem część sekwencji filmu przedstawiających skandaliczne warunki życia zwierząt pochodzi z oddziałów szpitalnych farm i nie dotyczy wszystkich hodowanych tam lisów i norek. Premier wziął też w obronę hodowców. Uznał, że nie należy robić zamieszania wokół zwierząt chorujących na farmach, ponieważ konsekwencją będzie żądanie zamknięcia całego futrzarskiego biznesu. Ale czy nie o to naprawdę w tym wszystkim chodzi?