Bohater w autobusie
– Około godz. 23 na przystanku przy ul. Dudziarskiej wpadł do autobusu chłopak z amstaffem i zaczął bić pasażera. Ruszyłem z pomocą. Wtedy on poszczuł mnie psem, zostałem pogryziony w brzuch, ale przepłoszyłem bandytę – mówi Marian Pałyga.
Wczoraj kierowca za swój czyn dostał medal „Za Ofiarność i Odwagę”.
Do zdarzenia doszło w czerwcu 2009 r., ale medal dostał dopiero teraz. Dlaczego? Tak długo trwały międzynarodowe formalności – kierowca jest obywatelem Ukrainy.
Warszawiaków wozi od dwóch lat. – To wydarzenie nie zniechęciło mnie do pracy w tym zawodzie. Mam pozytywne nastawienie do ludzi, czekam na spóźnialskich – twierdzi pan Marian.