Torysi liczą na liberałów
Przywódcy brytyjskich partii próbują zapobiec panice, jaką może wywołać brak silnego rządu
– Znaleźliśmy się w sytuacji nieznanej naszemu pokoleniu polityków. Teraz wyzwaniem dla głównych partii jest stworzenie większości, która będzie odzwierciedlała wolę brytyjskiego społeczeństwa – mówił premier Gordon Brown, gdy stało się jasne, że czwartkowe wybory do Izby Gmin nie wyłoniły zdecydowanego zwycięzcy.
Pierwszy raz od 36 lat w Wielkiej Brytanii powstał tzw. zawieszony parlament. Chociaż torysi zdobyli najwięcej mandatów, nie uzyskali bezwzględnej większości. Tymczasem eksperci ostrzegają, że jak najszybsze powołanie silnego rządu jest konieczne, by skutecznie walczyć z recesją i gigantycznym długiem publicznym, równym zadłużeniu Grecji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta