Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ratował ojca dilera

08 maja 2010 | Życie Warszawy | Marek Kozubal

Daniel H. trzy razy informował policję o podłożeniu bomby w sądzie na Terespolskiej. Za każdym razem alarm był oczywiście fałszywy. Dwa dni temu H. został zatrzymany.

Mężczyzna dzwonił na numer 112 z budek telefonicznych 23 grudnia, 11 lutego i 15 marca. Za każdym razem na kilka godzin przerywano procesy, ewakuowano sąd. Obiekt sprawdzali policjanci.

Kryminalni, którzy zajęli się sprawą, mieli do dyspozycji nagranie głosu sprawcy, wiedzieli, z których budek dzwonił. Zdjęli ze słuchawek odciski ucha, dłoni i zabezpieczyli ślady biologiczne. Z kamery monitoringu, znajdującej się w pobliżu budki, mieli zaś zdjęcie telefonującego. Ustalili, że dzwonił wtedy, gdy trwał proces handlarza narkotyków. – Wiedzieliśmy, kiedy ponownie może zadzwonić, chcieliśmy go zatrzymać na gorącym uczynku – mówi policjant.

Ale Daniel H. wpadł wcześniej. Został zatrzymany na Targówku, bo pijany prowadził auto. Na komendzie podał fałszywe dane.

W trakcie przesłuchania przyznał się do fałszywych alarmów. Chciał wymusić odroczenie sądowej sprawy swego ojca – dilera narkotyków.

Brak okładki

Wydanie: 8617

Spis treści
Zamów abonament