Podatek dochodowy po nowemu
Już czas, aby przebudować samą istotę i koncepcję podatku dochodowego od osób fizycznych, w tym również rolę pracodawcy jako płatnika – uważają specjaliści z Instytutu Studiów Podatkowych
W podatku dochodowym od osób fizycznych od lat większość wpływów budżetowych pochodzi z zaliczek pobieranych przez płatników, którymi są przede wszystkim zakłady pracy. Można wręcz sformułować tezę, że podatek ten zachował przez większość swojej historii istotną rolę w strukturze dochodów budżetowych właśnie dzięki opodatkowaniu pracy za pomocą poboru dokonywanego rękami pracodawców, na których nałożono ten niewdzięczny obowiązek. W ostatnich latach jednak wpływy z tego podatku maleją, co m.in. oznacza, że przede wszystkim słabnie ściągalność od płatników. Rzecz jasna ma na to wpływ nasz kryzys ekonomiczny, lecz nie on jest głównym czynnikiem sprawczym.
Z drugiej strony od dawna bez przerwy udowadniano, że system deklaracji na ten podatek, czyli PIT składane w trakcie roku, (jakoby) utrudniają życie tak podatnikom, jak i płatnikom, a nawet bardziej tym ostatnim. Takie opinie płynęły z wielu środowisk, w tym przedsiębiorców i ich organizacji, a nawet części piśmiennictwa. Przychylając się do tych poglądów prawodawca zlikwidował 1 stycznia 2007 r. deklaracje na podatki dochodowe składane miesięcznie w trakcie roku, w tym przez pracodawców będących płatnikami (PIT-4). Ten pomysł od początku był przez nas krytykowany, gdyż trudno przecenić negatywne skutki dla finansów publicznych płynące z tej likwidacji.
Sprawdziły się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta