Papież modlił się za udręczoną ludzkość
Około pół miliona pielgrzymów wzięło udział we mszy w Fatimie odprawionej z okazji rocznicy objawień z 1917 r.
Benedykt XVI był wczoraj wyraźnie zmęczony, mówił ochrypłym głosem. Podkreślił, że przybył do sanktuarium, by modlić się za „ludzkość udręczoną nieszczęściami i cierpieniami”.
Później, podczas spotkania z przedstawicielami kościelnych organizacji charytatywnych i duszpasterstwa społecznego, papież skrytykował małżeństwa homoseksualne i aborcję. Powiedział, że są to najgroźniejsze „wyzwania dla dobra wspólnego”. Dostał owację na stojąco.
Rzecznik Watykanu zauważył, że skandal pedofilski w Kościele nie zaszkodził popularności papieża. Również rzecznik portugalskiego episkopatu Manuel Morujao stwierdził, że duża frekwencja na mszy to wyraz wsparcia wiernych dla przechodzącego kryzys Kościoła. – Myślę, że ludzie chcieli pokazać, iż potrafią rozróżnić pomiędzy niechlubnymi wyjątkami i zdecydowaną większością ich księży. Chcieli przekazać przesłanie, że papież jest bardzo kochany – powiedział Morujao.