Pożegnanie z Giedroyciem
Giedroyciowsko-piłsudczykowska koncepcja polityki wschodniej poniosła klęskę. Stanęliśmy więc wobec nowego wyzwania, na które nie mamy jasnej recepty
Siedemnastego maja w pięknej salce konferencyjnej Ośrodka Studiów Wschodnich odbyła się pasjonująca dyskusja na temat „Koniec epoki Giedroycia?”. Znakomici paneliści, na sali kwiat publicystów i ekspertów zajmujących się polską polityką wschodnią od wielu lat. Co ciekawe, dyskutanci raczej omijali tytułowy temat spotkania, o Giedroyciowskiej idei mówiono mało i jakby półgębkiem. Cóż za kontrast ze spotkaniami odbywanymi przez ostatnią dekadę! Jeszcze nie tak dawno temu Giedroyc i Mieroszewski nie schodzili z ust prawie każdego, kto wypowiadał się na tematy wschodnie. Cóż się stało, że nagle zapanowała taka powściągliwość w przywoływaniu Redaktora jako ideowego patrona polskiej polityki? Czyżby tytuł panelu odpowiadał rzeczywistości?
Zmiana aż do bólu
Powód pierwszy i oczywisty dla każdego obserwatora: seria wydarzeń na Wschodzie zmieniła na tyle obraz sytuacji, że powtarzanie zaklęć o misji Polski we wspieraniu suwerenności Litwy, Białorusi czy Ukrainy właściwie straciło sens. A przynajmniej taki sens, jaki od lat nadawano ubranej w giedroyciowski kostium polityce wschodniej.
Zacznijmy od Litwy. Nowa pani prezydent Dalia Grybauskaite nie zamierza kontynuować linii poprzednika i nie widzi żadnych szczególnych korzyści w tzw. strategicznym partnerstwie z Polską. Biorąc pod uwagę, że oszczędności Litwinów znajdują się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta