Konkursy hippiczne
Kto dziś pamięta, jak wyglądał przedwojenny łotewski oficer kawalerii? Albo – czy rumuńscy oficerowie naprawdę się malowali?
Tylko my, którzy mamy w pamięci konkursy hippiczne w Łazienkach, możemy na to odpowiedzieć.
Zacząłem oglądać konkursy, kiedy miałem 10, 11 lat. Najpierw towarzyszyłem ojcu, który lubił sportowe imprezy, potem chodziłem z kolegami. Sam lubiłem jeździć konno, a naprawdę dobrze nauczyłem się w majątku państwa Zanów – tych od Mickiewicza – w Duksztach pod Wilnem. W zawodach nigdy nie wziąłem udziału. Zresztą marzenia o karierze jeździeckiej utrudniał pewien drobiazg – byłem za mały – nie sięgałem strzemion i nogi musiałem chować w puśliska. Kiedy chodziłem na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta