Ale w polo jest wesoło...
Eleganckie kapelusze, koszyki piknikowe, jagnięcina z grilla, dobre wino – klubowe mistrzostwa Polski w polo przebiegły w atmosferze sielanki. Bo polo to nie tylko sport
Zawody w odbijanie z grzbietu konia piłki za pomocą bambusowego kija wyglądającego jak młotek to w naszym kraju dopiero raczkująca dyscyplina. Mimo to na boisku do gry w polo w Jaroszowej Woli k. Piaseczna w niedzielne popołudnie zebrała się ponad setka miłośników tego sportu.
Na imprezę przyszły całe rodziny. Większość z nich niosła w rękach kieliszki wina lub szampana albo kosze piknikowe.
W oczy rzucały się panie w eleganckich kapeluszach.
– To taka tradycja – tłumaczy Paulina Woyciechowska-Tokarczyk, właścicielka Warsaw Polo Club, współgospodarza wczorajszej imprezy. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta