Autor „Złego” w dobrej formie
Od premiery „Złego” minęło już dobrze ponad pół wieku, a my wciąż nie wiemy, co właściwie z tym Tyrmandem zrobić.
Jedni mówią: to grafoman produkujący źle skonstruowaną literacką magmę. Drudzy widzą w nim jedynego w stalinowskiej Polsce pisarza z jajami – dostarczającego czytelnikom porcję dobrej rozrywki, omijającej szerokim łukiem tak społeczne, jak i egzystencjalne dylematy. Najciekawsze, że opinie te wygłaszane są zazwyczaj wyłącznie po lekturze „Złego”. Niby nic dziwnego. Książka jest „kultowa”, co rusz wznawiana i komentowana wciąż tak często, że na mówienie o innych powieściach po prostu nie wystarcza już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta