Siódme niebo nad Moguncją
Chelsea strzeliła dwa gole Łukaszowi Fabiańskiemu. Mainz wyrównało rekord ligi, Bayern rozbity w Dortmundzie. Real gromi
To było nieprzyjemne popołudnie dla bramkarza Arsenalu Łukasza Fabiańskiego. Obrona gości grała źle, Polak nieraz był z piłkarzami Chelsea sam na sam. Ani przy golu Didiera Drogby w 39. minucie, ani Aleksa w 85. Fabiański nie miał szans. Drogba strzelił wprawdzie przy tym słupku, którego bliżej był bramkarz, ale zbyt szybko i dokładnie. A Alex uderzył z rzutu wolnego jak Roberto Carlos, piłka nieoczekiwanie skręciła za murem.
Chelsea ma cztery punkty przewagi nad wiceliderem, a jest nim teraz nie Manchester United, ale City. I to się może szybko nie zmienić, bo drużyna Aleksa Fergusona gra, jakby życie z niej uciekło (0:0 z Sunderlandem, w meczu opóźnionym o 20 minut po tym, jak szatnię Manchesteru zalała woda z pękniętej rury), a City konsekwentnie robi swoje (2:1 z Newcastle).
Nie widać końca zapaści Liverpoolu, który po kompromitującym 1:2 z Blackpool jest w strefie spadkowej. Roy Hodgson nie potrafi w Liverpoolu wejść w buty Rafaela Beniteza, a Beniteza z kolei uwierają w Mediolanie ciągłe porównania do Jose Mourinho. Tym bardziej że nie wypadają na korzyść.
Inter po remisie 0:0 z Juventusem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta