Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Start pod górkę

09 października 2010 | Plus Minus | Michał Majewski Paweł Reszka
Nominacja Stanisława Kozieja na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego oznacza, że będzie trzymało się ono z dala od polityki
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Nominacja Stanisława Kozieja na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego oznacza, że będzie trzymało się ono z dala od polityki
Przejście Sławomira Nowaka do kancelarii prezydenckiej zostało wymuszone jego złą sytuacją w PO
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Przejście Sławomira Nowaka do kancelarii prezydenckiej zostało wymuszone jego złą sytuacją w PO
Jaromir Sokołowski, minister w kancelarii odpowiedzialny za sprawy zagraniczne i szef kancelarii Jacek Michałowski
źródło: Forum
Jaromir Sokołowski, minister w kancelarii odpowiedzialny za sprawy zagraniczne i szef kancelarii Jacek Michałowski

Bronisław Komorowski chyba nie przypuszczał, że początek będzie tak ciężki. Z trudem skompletował drużynę i sprawia wrażenie, jakby ciągle nie wiedział, po co został prezydentem. Po dwóch miesiącach w pałacu nie ma się czym pochwalić

Politycy PO, którzy sympatyzują z Bronisławem Komorowskim, uważali, że po wygranych wyborach wszystko potoczy się gładko. Zwłaszcza że siłą rzeczy nowy prezydent będzie porównywany z poprzednikiem. A ten przecież stale funkcjonował w niesamowitym rozedrganiu i emocjach.

W pałacu trwały wojny podjazdowe, w kancelarii ciągle zmieniali się szefowie (było ich sześciu, jeśli liczyć z Robertem Drabą, który przez blisko rok był pełniącym obowiązki). Do tego druga część kadencji Lecha Kaczyńskiego była serią nieustających starć z rządem Tuska.

„Komorowski ma komfortową sytuację. Nie musi nic robić, tylko spokojnie jechać. Żadnych fajerwerków i zostanie w pałacu na dziesięć lat” – zapewniał nas ważny polityk PO.

Skoro miało być tak lekko i przyjemnie, to dlaczego jest chropowato i ciężko? Dlaczego nowy prezydent zamiast wystartować, utknął w blokach?

Przyczyn jest kilka, a pierwsza to:

sam Komorowski

Miły pan z wąsami jest miły tylko na ekranie telewizora. W rzeczywistości – jak podkreślają jego znajomi

– współpraca z Komorowskim bywa trudna.

W czasie kampanii kandydat Platformy mroził sztabowców kolejnymi wpadkami. A to chlapnął, że finansowanie in vitro należy się tylko wybranym, a to rzucił głupawą fraszką: „gdy tyle pań dokoła, nie wybory mi się marzą, ale inne kwestie zgoła”.

Takie występy nie przeszkodziły...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8748

Spis treści
Zamów abonament