Czego nie jedzą kucharze
Są dania i produkty, których nie biorą do ust ci, co najlepiej wiedzą, jak wygląda kuchnia od kuchni
Zazwyczaj to my przychodzimy do nich. I spośród wymyślonych przez szefów kuchni dań wybieramy te, które wpisują się w nasze upodobania. A co jadają oni sami? Po co sięgają w restauracjach?
Brokułom mówię „nie”
Szef kuchni też ma prawo czegoś nie lubić. Amerykański magazyn „Food Network Magazine” opublikował wyniki anonimowej ankiety przeprowadzonej wśród szefów kuchni z USA. Jedno z pytań dotyczyło osobistych preferencji kulinarnych. Okazało się, że wśród ankietowanych najniższe notowania miały: wątróbka, tofu, bakłażany oraz – uchodzące za danie luksusowe i światowe – ostrygi. Tylko 15 proc. respondentów przyznało, że jada absolutnie wszystko.
A polscy kucharze? – Nie dotykam dań z brokułami! Skutecznie przekarmiono mnie nimi na wczasach – mówi „Rz” Agata Wojda, szefowa kuchni bistro-księgarni Opasły Tom
PIW-u w Warszawie. I dodaje, że inne składniki jest w stanie jeść z mniejszym lub większym smakiem.
– Nie ma w kuchni składnika, którego bym nie lubił. Choć mam świadomość, że wielu rzeczy jeszcze nie próbowałem – mówi Adam Chrząstowski z krakowskiej Ancory (znany z programu telewizyjnego „Adam po pracy”). Ale na pewno nie sięgnąłby po raz drugi po larwy jedwabników, którymi poczęstowano go w Chinach. – Nie zjem też, ze względów etycznych, koniny i mięsa psa.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta