Przed Trybunałem Kary Mustafy
Moje najstarsze wspomnienie o Marcinie Królu to jego referat na tak zwanej sesji marcowej w 1981 roku na Uniwersytecie Warszawskim.
Zaimponował mi wtedy jako człowiek, który mówił o Marcu ’68 trochę co innego niż większość dyskutantów. Umiał na przykład objaśnić ten paradoks, że dla sporej części Polaków nie Marzec, a stalinizm był największym nieszczęściem. Albo że moczarowcy pozyskiwali ludzi selektywnym odwołaniem się do tradycji patriotycznej. Chapeaux bas za unikanie stereotypów.
Dziś słucham profesora Króla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta