Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Herbata jak wino

14 października 2010 | Życie Warszawy | asab
Herbata to nie popitka kanapki  –  podkreślają znawcy trunku.  I przekonują, że jej parzenie i picie to też sztuka
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Herbata to nie popitka kanapki – podkreślają znawcy trunku. I przekonują, że jej parzenie i picie to też sztuka

Herbata z porem albo z melonem? A może cztery odmiany czarnej o zdecydowanie różnych smakach? W czasie Dnia Herbaty zorganizowanego wczoraj w Centrum Olimpijskim można był odkryć, że jej parzenie i picie to też sztuka.

– Herbata kojarzy nam się z napojem, którym popijamy kanapkę – mówi Paweł Dudziak, pomysłodawca imprezy. – Na takich spotkaniach chcemy przełamać te przyzwyczajenia.

Najlepsi herbaciani sommelierzy przygotowywali swoje popisowe napoje z dodatkami, np. owocami, warzywami. – Doskonale smakuje herbata z porem – zapewnia Dudziak. Ich popisy oceniał sławny kiper z Cejlonu.

Można też było zamówić zestaw do degustacji: cztery porcje czarnej herbaty, każda uprawiana na innej wysokości: od jasnopomarańczowej, cierpkiej, po aromatyczną o kolorze gorzkiej czekolady. Znawcy uczyli też, jak dobierać rodzaj herbaty do jedzenia, by pasowała niczym wino. W krajach azjatyckich to tradycja, w Europie – nowość.

Brak okładki

Wydanie: 8752

Spis treści
Zamów abonament