Nawiedzona stolica Ameryki
Abraham Lincoln, Abigail Adams, brytyjski żołnierz podpalacz, czarny kot – to tylko wybrane przykłady z długiej listy zjaw, które ponoć nawiedzają Waszyngton
Turyści, którzy pozują uśmiechnięci przed ogrodzeniem Białego Domu, nie zdają sobie sprawy, że oddziela on ich od jednego z najczęściej nawiedzanych przez duchy budynków w amerykańskiej stolicy. Odgłosy kroków, rozlegające się nagle pukanie, trzaskające bez powodu drzwi oraz muzyka, która zaczyna dobiegać z kominków rezydencji – to tylko przykłady zjawisk sprawiających, że niektórzy pracownicy Białego Domu, światowi politycy oraz członkowie prezydenckich rodzin, od dziesięcioleci przypuszczają, iż po budynku grasują duchy. Wiele tych historii to efekt spożycia trunków czy wybujałej wyobraźni. Część jest jednak ponoć najzupełniej prawdziwa.
Wystarczy nawet na krótko wejść do Białego Domu, by się przekonać, że wystrój pomieszczeń sprzyja pogłoskom o zjawach. Zarówno niektóre meble, jak i wiszące na ścianach zegary przeżyły już wielu prezydentów, a dziesiątki obrazów, z których spoglądają między innymi dawni mieszkańcy rezydencji, przypominają, że budynek ma długą historię. Na jednym z portretów rozpoznaję Abigail Adams. To pierwsza pierwsza dama w historii Stanów Zjednoczonych, która zamieszkała w Białym Domu. Ponoć po dziś dzień odwiedza czasem prezydencką rezydencję.
– Duch Abigail Adams chodzi z rękami wyciągniętymi tak, jakby nadal rozwieszała pranie. Towarzyszy jej zapach mydła i świeżo upranych ubrań –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta