Wyjść z zaklętego kręgu biedy
Potrzebne są działania zachęcające mieszkańców wsi do scalania gospodarstw lub do przenoszenia się do miast, gdzie można podjąć lepiej płatną pracę w usługach czy przemyśle. Temu może służyć reforma KRUS – pisze ekonomista
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza koniec impasu w sprawie KRUS. Rząd dostał 15 miesięcy na zmianę prawa, które pozwala bogatym rolnikom i pseudorolnikom na hektarze piachu osiągającym dochody z innej działalności otrzymywać dopłaty do składek na ubezpieczenia zdrowotne. Trybunał uznał, że obecne prawo jest sprzeczne z zasadą sprawiedliwości społecznej zapisaną w konstytucji.
Rolnik na hektarze piachu
Uważam, że sprawiedliwość społeczna ma tyle wspólnego ze sprawiedliwością co demokracja socjalistyczna z demokracją albo krzesło elektryczne z krzesłem. W polskim wydaniu sprawiedliwość społeczna oznacza przetarg silnych grup interesów i zaspokojenie ich potrzeb kosztem podatników.
Do tej pory rolnicy byli na tyle silną grupą interesów, że nie dało się ruszyć ich dawnych przywilejów, mimo że dostali nowe, czyli dopłaty bezpośrednie w ramach wspólnej polityki rolnej.
Ale teraz jest wyrok Trybunału i politycy nie mają wyjścia, muszą pozbawić bogatych rolników przywilejów, zwalając winę polityczną za te decyzje na Trybunał.
Skoro reformy KRUS się zaczną, warto się zastanowić, jaki będzie ich skutek w zależności od sposobu ich przeprowadzenia. O tym traktuje artykuł jednego z najbardziej znanych rolników w Polsce, z tych na hektarze piachu, czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta