Zwyczajna kobieta w niezwykłych sytuacjach
Przypadek 63-letniej Susan Sarandon wydaje się przeczyć regule, że Hollywood to nie miejsce dla starzejących się aktorek. Tryskająca młodzieńczą energią rudowłosa piękność ma ciągle więcej seksapilu niż niejedna z jej znacznie młodszych koleżanek i wcale nie wybiera się na emeryturę
Sarandon pokazała, że dojrzałość może być atrakcyjna i uwodzicielska. Już po czterdziestce trafiła na listę najpiękniejszych kobiet i na pozycji 35. sklasyfikowana została w rankingu stu najwspanialszych gwiazd filmowych wszech czasów. Chociaż przekroczyła sześćdziesiątkę, określenie „nobliwa dama” do niej nie pasuje. Łatwiej ją sobie wyobrazić na czele jakiejś manifestacji – ma zresztą w tej dziedzinie doświadczenie.
Jest polityczną aktywistką, zasłynęła m.in. z ostrej krytyki prezydenta George’a W. Busha, którego potępiła za wojnę w Iraku. Od lat wiele energii wkłada też w działalność charytatywną – wspiera organizacje zajmujące się pomoc humanitarną, m.in. UNICEF, niezmordowanie broni ludzi biednych, chorych i dyskryminowanych, m.in. ze względu na orientację seksualną. Razem ze swoim życiowym partnerem, aktorem i reżyserem Timem Robbinsem, stanowią jedną z najbardziej zaangażowanych i zarazem wpływowych hollywoodzkich par.
– Wyobraźnia i umiejętność wczucia się w czyjś los – to są cechy niezbędne zarówno aktorowi, jaki i aktywiście – uważa gwiazda. – Każdy ma obowiązek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta