Kupować czy czekać aż ceny mieszkań spadną?
Oczekujący spadku cen niewielkich 30 – 40-metrowych mieszkań w segmencie popularnym mogą się zawieść. W przeciwieństwie do poszukujących okazji nabywców dużych, gotowych już lokali
Katarzyna Kuniewicz, firma doradcza Reas
Rz: Czy kupiłaby pani dziś dla siebie mieszkanie od dewelopera, czy raczej z drugiej ręki, już wykończone, używane?
Katarzyna Kuniewicz:
Zapoznałabym się z ofertami zarówno na rynku pierwotnym, jak i rynku wtórnym. Decydujący dla wyboru konkretnego mieszkania byłby wynik porównania moich potrzeb i oczekiwań z możliwościami ich zaspokojenia.
Gdybym potrzebowała dużego mieszkania, które mogę swobodnie aranżować, skupiłabym się na rynku pierwotnym. Natomiast szukając niewielkiego, gotowego lokalu w centrum miasta, rozpoczęłabym od rynku wtórnego.
Jak ocenia pani hasło reklamowe, z którego od tygodni korzystają deweloperzy: kup dziś, zapłacisz niższy VAT. Czy warto uciekać przed podwyżką tego podatku kosztem bezpieczeństwa transakcji?
Nawet jeżeli część deweloperów sięga po ten argument w swoich akcjach sprzedażowych, nie należy się spodziewać, aby wywarł on istotny wpływ na rynek. Od momentu ogłoszenia wzrostu stawki VAT ukazało się wiele analiz wskazujących, że w przypadku najbardziej typowych mieszkań kupowanych obecnie na rynku warszawskim, których cena kształtuje się w granicach 300 – 400 tys. zł brutto, wzrost VAT o 1 proc. powinien oznaczać wzrost ceny mieszkania o ok. 2,8 – 3,7 tys. zł. Nie wydaje się, żeby wzrost ten miał istotne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta