Dyjak, czyli nie bójmy się wzruszeń
Elektronika, bity, komputery, sample – czyli tak naprawdę ukradzione innemu artyście fragmenty... Coraz częściej ginie w tym wszystkim myśl, wzruszenie, emocje, czyli to, co w muzyce najważniejsze. Dlatego – choćby dla higieny umysłu – warto czasem wybrać się na koncert żywego człowieka, który całym sobą opowiada o sprawach najważniejszych. A takim z całą pewnością jest Marek Dyjak – bard w starym stylu, z „nerwami na wierzchu", prawdziwy, nie pozostawia słuchaczy obojętnymi. Zaśpiewa w Och-Teatrze (ul. Grójecka 65) w piątek o godz. 20. Emocje gwarantowane.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)