Miliarder kontra biznesowe rody
Bernard Arnault – do którego należą już takie marki, jak Louis Vuitton czy Kenzo – przejmuje włoskie Bulgari. To na pewno nie koniec jego zakupów
piotr mazurkiewicz
Ogłoszona w poniedziałek wiadomość, że Bulgari wejdzie w skład koncernu LVMH (pełna nazwa to Moet Hennessy Louis Vuitton), była dla rynku jak grom z jasnego nieba.
Koncern jest już zdecydowanym liderem rynku luksusowego – w jego portfelu są jeszcze takie marki, jak Fendi, Kenzo, Givenchy, Donna Karan, Dior, Guerlain czy alkoholowe Moet & Chandon, Belvedere, Krug i Veuve Clicqout.
Bogacz na zakupach
Bernard Arnault ma opinię prawdziwego geniusza. W zestawieniu najbogatszych ludzi świata w 2010 r. zajął siódmą pozycję z majątkiem szacowanym na 27,5 mld dol.
W budowaniu pozycji biznesowej ma sporo szczęścia i wyczucia – podupadłą markę Dior w 1984 r. kupił za jedyne 15 mln dol. Dziś to jedna z pereł w jego imperium, choć jej wizerunek nadszarpnęły ostatnie antysemickie wypowiedzi jej głównego projektanta Johna Galliano. Ten już stracił posadę, ale Dior musi teraz popracować nad opinią. Kontrolę nad LVMH Arnault przejął w 1987 r., potem dołączał do niej kolejne marki zarówno odzieżowe, jak i biżuteryjne.
Do luksusu ma słabość,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta