Legendy wciąż przed emeryturą
Dziś w Warszawie Grandmaster Flash, za miesiąc Bryan Ferry, a potem Robin Gibb, Ringo Starr, Bonnie Tyler i John Mayall. Gwiazdy są jak wino? Tak, ale nie każde wino lubi leżakować
Informacja o zakończeniu kariery Phila Collinsa zdążyła już obiec świat. Artysta, którego chorzowski, zagrany z grupą Genesis, koncert trzy lata temu okazał się dla nas ostatnim – wybrał rodzinę.
Zobaczymy za to – i to w Warszawie – przedstawicieli innych słynnych zespołów – The Beatles, Roxy Music i Bee Gees. Należy jednak zachować czujność, gdyż niezapomniane wrażenia z obcowania z legendą mogą zmienić się w beznamiętne dopłacanie do jej emerytury. Zbyt łatwo zapłacić słoną cenę i wyjść z kwaśną miną.
Ojcowie założyciele
Powtórka z rozrywki rozpoczyna się dziś za sprawą Grandmaster Flasha. Jak na weterana jest młody, ukończył bowiem dopiero 53 lata. Był kamieniem milowym dla rozwoju...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta