Gazowa dziura budżetowa
Rząd gorączkowo szukający oszczędności w finansach państwa nie sięgnął dotąd wystarczająco po możliwości sektora surowcowego
Grzegorz Pytel
Od ponad roku rząd intensywnie szuka wszelkich dróg ograniczenia wydatków oraz dodatkowych przychodów do budżetu państwa, aby zmniejszyć narastający deficyt. Dotychczas nie przyjrzał się strukturze zarządzania wydobyciem bogactw naturalnych w Polsce.
Bogactwa naturalne są w krajach kompetentnie rządzonych istotnym źródłem przychodów państwa. Polska jest zasobna w surowce, np. miedź, srebro, gaz ziemny, węgiel. Natomiast o dochodach państwa z tego powodu niezbyt wiele słychać.
Zatem warto przyjrzeć się temu, czy Polska maksymalizuje swoje przychody z wydobycia surowców, np. zaopatrzeniu kraju w gaz ziemny.
Europejski standard
Raczej nikt nie podaje w wątpliwość, że Niemcy i Dania są krajami, do których Polska aspiruje pod względem rozwoju gospodarczego. Mają one potwierdzone złoża gazu ziemnego na poziomie zbliżonym do Polski. Według BP Statistical Review 2009 – zatem porównujemy te same jakościowo dane – Polska ma 110 mld m sześc. gazu, Niemcy 80 mld m sześc., Dania 60 mld m sześc. Niemcy wydobywają 12,2 mld m sześc. gazu rocznie, czyli 15 proc. potwierdzonych zasobów, Dania 8,4 mld m sześc. (14 proc.).
Nawet Włochy, które za przykład najlepszych praktyk gospodarczych nie uchodzą, a które mają 60 mld m sześc. potwierdzonych zasobów gazu ziemnego, wydobywają ich 12...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta