Trudna miłość do listonosza
Po informacji o likwidacji części oddziałów Poczty Polskiej warszawiacy zbierają podpisy pod petycjami w obronie placówek. Poczta wstrzyma się ze zmianami. Do kwietnia Trudna miłość do listonosza.
Warszawiacy pokochali pocztę. Po informacjach Poczty Polskiej o likwidacji części placówek w stolicy wśród ludzi zawrzało. W wielu miejscach mieszkańcy zbierają podpisy sprzeciwiające się zamykaniu placówek w swojej okolicy.
Nikt nic nie wie
– Nie słyszałam, by akurat nasza poczta miała być zamknięta – słyszymy od naczelniczki placówki przy ul. Zamiany 12 na Stokłosach.
Mimo to od dwóch tygodni zaniepokojeni mieszkańcy okolicznych bloków zbierają podpisy w jej obronie.
Podobnie jest na Białołęce. Poczty przy ul. Skarbka z Gór, na którą jeszcze niedawno narzekali niemal wszyscy, nie zostawiając suchej nitki ani na listonoszach, ani na pracownikach w okienkach, teraz mieszkańcy bronią jak niepodległości.
– Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma – rozkłada ręce pan Michał. – To jedyna poczta na nowym osiedlu, gdzie mieszka kilkanaście tysięcy ludzi. W dodatku osiedle się ciągle rozbudowuje i mieszkańców przybywa. Liczyliśmy raczej, że poczta otworzy tu kolejny urząd, a nie będzie zamykać.
W Internecie pojawiła się lista 18 placówek, które mają być rzekomo do czerwca zlikwidowane. Wśród nich nie było ani poczty na Stokłosach, ani na Białołęce....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta