Urzędnicy tropią pirackie programy
Dowodem legalności oprogramowania jest faktura lub paragon potwierdzający zakup oraz licencja. Trzeba też systematycznie sprawdzać, czy pracownicy nie instalują nielegalnych aplikacji w swoich w komputerach. Dobrym pomysłem jest przeprowadzenie audytu
Obecnie w wielu województwach (m.in. lubelskim, pomorskim, podlaskim, małopolskim) trwa sprawdzanie legalności oprogramowania. Umożliwia to nowelizacja ustawy o kontroli skarbowej z 30 lipca 2010 r. Poszerzyła ona zakres kontroli o wykrywanie, zapobieganie i zwalczanie przestępstw oraz wykroczeń przeciwko własności intelektualnej.
Urzędy kontroli skarbowej, korzystając z nowych uprawnień, zaczęły w marcu 2011 r. wyrywkowo sprawdzać oprogramowanie w firmach. Kontrole dotyczą przede wszystkim małych i średnich przedsiębiorstw, a także osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Pracownicy urzędów sprawdzają umowy licencyjne, nośniki danych, certyfikaty autentyczności i faktury za zakup oprogramowania.
Dla kontrolujących najważniejsze są faktury i paragony fiskalne, gdyż stanowią one dowód zakupu potwierdzający legalność oprogramowania. Dowodem nie jest natomiast sama płyta z programem. Nie zawsze przedsiębiorcy mają takie dokumenty pod ręką. Jest jednak czas na ich zgromadzenie. Po pierwsze, podatnicy zostają uprzedzeni o kontroli na siedem dni przed jej terminem. Po drugie, podczas kontroli cały czas mogą jeszcze kompletować niezbędne papiery.
– Od tej zasady istnieją wyjątki określone ustawą Ordynacja podatkowa. Przykładowo, nie zawiadamia się o zamiarze rozpoczęcia postępowania kontrolnego, jeżeli ma być ono wszczęte na żądanie organu prowadzącego postępowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta