Celne oko może nie wystarczyć
Jedyną szansą ministra Rostowskiego jest umocnienie złotego. Ale nie ma pewności, że do tego dojdzie, i to mimo zapowiedzi ministra, że dla dobra sprawy zamieni się w cinkciarza sprzedającego na rynku rządowe dewizy
Pan minister Jacek Rostowski ma tak celne oko, że w nadchodzących igrzyskach powinien reprezentować Polskę w strzelectwie sportowym lub łucznictwie. Tak wycelować, aby ustrzelić relację długu sektora instytucji rządowych i samorządowych do PKB na poziomie dokładnie 55 proc., chyba nikt inny by nie potrafił. Niestety, nie można się zbyt długo delektować szampanem pitym z okazji brawurowej ucieczki spod gilotyny drugiego progu ostrożnościowego. Bo zanim opadną ostatnie bąbelki, już na horyzoncie rysować się będzie groźba przekroczenia tej granicy w roku bieżącym.
Groźba jest całkiem realna, gdyż nasz PKB w ujęciu nominalnym wzrośnie w tym roku nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta